Łączna liczba wyświetleń

środa, 28 sierpnia 2013

Wakacje

Na wstępie tego postu chcieliśmy przeprosić iż tak długo nie było na naszym blogu nic zamieszczane. Nie znaczy to że nic się nie działo, wręcz przeciwnie natłok pracy sprawił iż na blog zabrakło czasu za co jeszcze raz przepraszamy.

Zaczynając od zaległych i minionych spraw:

Udało nam się zarejestrować  naszą potrawę regionalną, mianowicie 'Dziadki Kokuszczańskie" które zostały  wpisane do  Bazy Produktów Lokalnych Produkty-lokalne

Braliśmy również udział w kilku imprezach na których nasze stoisko z potrawami i rękodziełami cieszyło się dużym zainteresowaniem.

A więc w lipcu byliśmy na  Dniach Piwnicznej 

W sierpniu byliśmy na Śtrycie Pasterskim organizowanym przez trzy wspaniałe kobiety z Łomnicy. 
Impreza ta owocowała w masę konkursów w których reprezentanci poszczególnych wsi konkurowali z sobą.
A  że śtryt jest spotkaniem pasterzy to mieliśmy okazję oglądać spotkanie dwóch ważniejszych pasterzy którzy na tą imprezę przybyli. Pasterza z Łomnicy ks. Jana Mirka i pasterza który reprezentował Kokuszkę ks. Wojciecha Maślankę.

 


 Brali oni udział w konkursie  "Dobrego Pasterza" gdzie za zdanie mieli dostarczyć zbłąkaną owieczkę do bezpiecznej strefy.



Obaj wywiązali się z tego zadania znakomicie i wbiegli na metę równocześnie. 





Na zakończenie  konkurencji obaj pasterze wymienili przyjacielskie "bodnięcia" i opuścili scenę żegnani gromkimi brawami.





Publiczność była bardzo zadowolona, zbłąkane owieczki również zwłaszcza gdy zostały odstawiona z powrotem na ziemie i dołączyły do swego stada.



Następną konkurencją było cięcie drzewa gdzie reprezentantki naszej wsi wykazały się brawurową techniką, dużą tężyzną fizyczną, oraz ogromnym sercem na początku pomagając  wygrać osamotnionej reprezentantce z Rytra.

Później pokonując reprezentację Łomnicy









Po tej konkurencji opału na zimę zapewne zabraknąć w niektórych domach nie powinno.


Kolejną konkurencją było ubijanie masła gdzie również nasze drogie panie były pierwsze.





Niestety okazało się iż wygrała najładniejsza osełka a nie najszybciej wykonana.



Kolejne zadanie polegało na przeciąganiu liny, była to chyba najbardziej zażarta i zacięta, rywalizacja w całym śtrycie. 


 
Nie obyło się bez bolesnych upadków 




Potarganych spódnic



Oraz masy siniaków i dobrej zabawy wszystkich uczestników.







Następną konkurencją było "Noszenie Baby w Łoktusce"





A ostatnią konkurencją było wiązanie powróseł 









Cdn. 
;)