Łączna liczba wyświetleń

środa, 21 marca 2012

Z tamtych lat...

Obdarzone sentymentem, chociaż często głupawe i nielogiczne. Prawda jest taka, że kiedyś wstyd było ich nie znać. Przedstawiamy dziecięce wieliczanki, wierszyki, odzywki. To będzie nasze przełamanie zimowo/wiosenne.

Anse kabanse flore
oma de oma de 
omadeo deo rikitiki
deo rikitiki bęc.

 Pan Pierdołka spadł ze stołka
Złamał nogę o podłogę
Przyszedł lew, wypił krew
Pan Pierdołka zdechł

Skarżypyta bez kopyta
Język lata jak łopata
Na łopacie wiszą gacie
To nie moje tylko twoje.

Raz rybki w morzu brały ślub
a woda robi chlub chlub chlub
w ten pan wieloryb wpadł
i wszystkie rybki zjadł.

Jedzie koń jedzie koń
kopytkami bije
uciekaj dziecinko
bo cię koń zabije
a jak cię zabije to cię pochowają
w zielonym gaiku gdzie ptaszki śpiewają.

Wpadła Bomba do piwnicy
napisała na tablicy
ES O ES głupi pies
Jeden Oblał się benzyną
Drugi dostał w łeb cytryną
a trzeciego gonią psy
I wypadniesz Raz Dwa Trzy
Za żelazne drzwi numer Sto Dwadzieścia Trzy

Ene due rabe
Chińczyk goni żabe
A żaba chińczyka
Co z tego wynika?
Jabłko, gruszka czy pietruszka?

Na wysokiej górze 
rosło drzewo duże
nazywało się
epitepitupitał
kto tego słowa nie wypowie
ten nie będzie z nami grał.  

Pani Zo-zo-zo,
Pani Sia-sia-sia,
Pani Zo Pani Sia,
Pani Zosia meża ma.
A ten
mąż, mąż, mąż,
pije wciąż, wciąż, wciąż.
Trochę wina trochę wódki
I od tego jest malutki.

Panie pilocie
Dziura w samolocie
Drzwi się otwierają
Goście wypadają

Idzie sobie Hakelbery
A tuż za nim Pixi Dixi
Co się kąpie w proszku Ixi

Zapaliła się stodoła
Wyleciała baba goła
Ile miała cycków?

Na ulicy Kopernika
Spowiadała się Monika
„Proszę księdza ja nie kłamie
Dziś ukradłam cukier mamie
Jeszcze trochę się poduczę
I ukradnę księdzu klucze”.

To nie sztuka zabić kruka
Ale sztuka całkiem świeża
Goła dupą
Siąść na jeża

Dajcie trumnę
Bo ja umrę!

Zakochana para
Jacek i Barbara
Barbara gotuje
Jacek ją całuje.

Trzech na jednego
To banda łysego

Nie do ładu nie do taktu
Wsadź se palce do kontaktu.

Srutu tutu majtki z drutu!

- Szufla... Tam tam węgiel kopią!

Ecie pecie,
gdzie jedziecie?
Ele mele, na wesele!

Ene, due, rike, fake
Torba, borba, ósme, smake
Deus, deus kosmateus
I morele bęc
  
 Raz, dwa, trzy, cztery
Maszerują oficery
A za nimi kurdupelki 
powpadały do butelki

Żeby było sprawiedliwie
to odpadasz ty
jak nie ty
no to ty.

Pamiętacie coś jeszcze? Zachęcamy do pisania w komentarzach.

4 komentarze:

  1. Wreszcie znalazłam tekst o koniku, co to kopytami bije :) Moja babcia śpiewała mi tę piosenkę w dzieciństwie ( mąż twierdził do dzisiaj, że taka przyśpiewka nie istnieje). Jest jeszcze druga, równie bezsensowna zwrotka: A ty nie wiesz sama, co tam w górze wisi, czerwone jabłuszka dla panny Marysi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pamietam ze w przedszkolu spiewalismy piosenkę o Marysi aby uciekała przed koniem i jego kopytami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedzie konik patefonik kopytkami dzwoni
      uciekaj marysiu bo cię koń dogoni
      jak cię koń dogoni to cię potratuje
      chodź do mnie marysiu ja cię poratuję
      kurcze coś takiego ale końcówki nie jestem pewna

      Usuń
  3. 37 yr old Staff Accountant III Ambur Nevin, hailing from Sault Ste. Marie enjoys watching movies like The Private Life of a Cat and Cosplaying. Took a trip to Monastery of Batalha and Environs and drives a Ferrari 340/375 MM Berlinetta 'Competizione'. Oficjalna strona

    OdpowiedzUsuń