Łączna liczba wyświetleń

środa, 21 grudnia 2011

GWIAZDA KOKUSZCZAŃSKA cz. I

   Z okazji nadchodzących Świąt zamiast fragmentu z KRONIKI SZKOLNEJ zamieszczamy fragment GWIAZDY KOKUSZCZAŃSKIEJ. Została ona odtworzona na podstawie zapisu sporządzonego przez pana Jana Rogólskiego. Tekst został również skonsultowany z osobami które chodziły po kolędzie 25-30 lat temu. Staraliśmy się jak najwierniej odtworzyć cały obyczaj - jego język i specyfikę. 
   Tradycja obchodów kolędniczych sięga średniowiecza i ma zasięg europejski. W całej Polsce chodzono po kolędzie z szopką kukiełkową lub z maskami zwierzęcymi: kozą, turoniem, konikiem, niedźwiedziem. Gdzieniegdzie kolędnicy - tak jak w Kokuszce - chodzili z gwiazdą.

W "GWIEŹDZIE KOKUSZCZAŃSKIEJ" można wyodrębnić:
Wstęp
SCENA I. Anioł z gwiazdą i Józef
SCENA II. Górol i żyd
SCENA III. Żołnierz i Herod
SCENA IV Herod, żyd i żołnierz
Scena V Śmierć, Herod i djabuł
Zakończenie

***
Kolędnicy z gwiazdą opiewają za oknem kolędę.
Gospodarzu wstajcie
Zróbcie ogień na patycek
Zaśpiewamy coś ładnego
Pokarzemy coś ciekawego.
Wpuścicie, czy nie wpuścicie.

Puszczają do domu. Wchodzi żyd i winszuje:
Żyd:                 Na szczęście na zdrowie na to Boże Narodzenie
żeby się wam wiodło wszystko stworzenie.
Cielicki, bycki, kozicki cubate, dziewczęta pękate
żebyście byli weseli jak w niebie anieli
W każdym kontku po dzieciątku
A na piecu troje, w Kumorze w łoborze
Dej Wom Panie Boże

Żyd wychodzi do korytarza.
                      Niech będzie niech będzie Jezus pochwalony,
                      Który jest , który jest w żłobie położony.

 ***
SCENA I. Wchodzi do domu Anioł z gwiazdą i Józef.
Anioł:             Powiecie mi gdzie się Chrystus narodził?
Józef:              W Betlejem, w Betlejem.
Kolędnicy śpiewają:   Chwała Tobie Jezu Chryste za Twe narodzenie czyste w Betlejem w Betlejem.
Anioł:             O Józefie.
Józef:              Czego chcecie?
Anioł:             Powiecie mi kto Jezusa powijał?
Józef:              Maryja, Maryja!
Józef śpiewa:   A Maryja matuleńka powiła powiła i w złubecku na sianecku złożyła, złożyła.
Anioł:               O Józefie
Józef:               Czego chcecie?
Anioł:               Powiedzcie mi kto Jezusa kołysał?
Józef:               Ja Józef, ja Józef
Józef wychodzi na środek i śpiewa:
                        A ja Józef stary kołysałem  Pana tego
                        Który jest świat, ziemia Jego w Betlejem.
Kolędnicy śpiewają:   Chwała Tobie Jezu Chryste za Twe Narodzenie czyste w Betlejem w Betlejem.

***
SCENA II. Wchodzi górol i śpiewa:
Górol:              Dobry wieczór gospodarzu co tu u was słychać,
 Może Wam coś powiedzieć, albo coś zaśpiewać?
 Ja górol od Myślenic nie doł mi się ojciec żenić.
Żyd:                  A mnie się kozoł żenić.
Góral:              Ojciec umarł a ja zostoł
                         Ja po Ojcu fajkę dostoł.
Żyd:                  Ja po ojcu loge dostoł.
Góral:              Ojciec umarł leży w dole
                        Ja po ojcu fajkę palę.
Żyd:                  Jo z pannami śpie w stodole (dusi jakąś pannę)
Góral:              Żydzie, Żydzie Mesjasz się rodzi
                        Więc go Tobie więc go Tobie przywitać się godzi.
Żyd:                 No to gdzie jest, no To gdzie jest rad bym widzieć tego
Pójdę witać, pójdę kłaniać jeśli coś godnego.
Góral:              Żydzie, żydzie w Betlejem miasteczku
Leży on tam, leży on tam w żłobie na sianeczku.
Żyd:                 Cyś waryjot, cyś diabła zjadł? Idź w pierony  głupi chłopie 
Co by taki wielki Pan Bóg robił w Twojej szopie?
Górol:             Żydzie, Żydzie ty go jawnie widzisz
A czemu się, a czemu się Pana Boga wstydzisz?
Żyd:                 Bo jo takich starych Bogów bardzo dobrze umiem
Ale Tego maleńkiego w cale nie rozumie.
Górol:             Żydzie, żydzie ja Cię tu nauczę, ja Cię tu nauce
Jak Cię z przodu, jak Cię z tyłu ciupagą przechyce.
Żyd:                Ale mnie zgodził, będę ze trzy dni krzywo chodził.

***
SCENA III. Żołnierz wchodzi do domu
Żołnierz:          Proszę krzesła dębowego
Dla Króla najjaśniejszego.

Królu najjaśniejszy krzesło gotowe.

Herod:            Ach w jakie śliczne pałace wstąpiłem.
Co za przecudna woń. Rad bym tu pozostać i tutaj królować,
ale cóż niestety doszła mnie jakaś dziwna nowina
Mojej żałości wielka przyczyna
Porodziła się, narodziła się przecudna dziecina
Różnie i rozmajcie ludzie ogłaszają
Czy też to prawdę Czy też to bajają?
Że ma królować, Żydom panować, tak mi ogłaszają.
Wierna czeladzi czy niewadzi coś ku kłopotowi.
Żołnierz:          Nie!
Herod:            Słudzy dworzanie żołnierstwo moje
Teraz mi wierność pokarzecie swoją
Bierzcie broń w ręce miecze, pałacze niczego się nie lękajcie
Na koń prędko wsiadajcie,
Tam do Betlejem śpiesznie jechajcie
Tam do jednego dziecięcia małego wszystko wycinajcie
Nawet nad moim Synem żadnej litości nie majcie.
Żołnierz:         Królu Panie na Pajski rozkaz wszystko się stanie.

Oto głowa dziecieńcia pańskiego.

Herod:            Rzuć precz niechaj me oczy nie widzą.

***



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz